Problem zawilgotnienia budynku mieszkalnego, czy też komercyjnego jest obecnie bardzo powszechnym problemem. Można to zauważyć w szczególności w budynkach, które zostały wybudowane kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat temu.
Jest to przede wszystkim spowodowane przez wilgoć kapilarną, czyli wodę pochodzącą bezpośrednio z gruntu. Jest ona podciągana w ściany budynku, co może spowodować pojawienie się na nich nieregularnych plam. Jednak prawdziwe problemy pojawiają się w samej strukturze ścian, która zostaje zniszczona przede wszystkim przez zawarte w wilgoci kryształki soli. Można również zaobserwować pojawienie się grzybów oraz pleśni, pęcznienie ścian, a nawet i pęknięcia. Przyczyniają się do tego również związki chemiczne wraz z roztworami między innymi siarczanów i chlorków, które mogą obniżyć wytrzymałość ściany.
Dlatego, gdy tylko zostaną zauważone pierwsze sygnały zawilgotnienia budynku wewnątrz lub też na zewnątrz, warto rozpocząć proces jego osuszania.
Osuszanie budynków polega na usunięciu aktualnego nadmiaru wilgoci ze ścian, a także w zależności od metody, może się wiązać z całkowitą eliminacją problemu, również w przyszłości. Wyróżnia się przede wszystkim metody nieinwazyjne oraz inwazyjne, które mają przyczynić się do redukcji wilgoci lub też usunięcia jej:
1. Osuszanie nieinwazyjne
2. Osuszanie inwazyjne
Osuszanie gorącym powietrzem polega na wykorzystaniu urządzeń nagrzewających pomieszczenie w budynku, które mają usunąć z niego nadmiar wilgoci poprzez parowanie. Jest to szybkie, jednak często nieskuteczne rozwiązanie, ponieważ podwyższenie temperatury sprawia tylko, że wilgoć przenosi się głębiej w strukturę ściany, zamiast całkowicie wyparować.
Doskonalszą alternatywą dla tego rozwiązania jest wykorzystanie mikrofali, które poprzez ten sam proces nie tylko usuwają wilgoć z wierzchnich warstw muru, ale i tych głębszych. Wykorzystywany jest do tego celu generator, który wytwarza pole elektromagnetyczne zmuszając cząsteczki wody do ruchu, a tym samym nagrzewając ścianę w budynku. Nie jest to jednak doskonała metoda osuszania. Niewłaściwa obsługa generatora, w tym dopuszczenie do zbyt długiego działania urządzenia, czy też ustawienia za wysokiej mocy, może skończyć się trwałym uszkodzeniem ściany.
Na procesie parowania opiera się również osuszanie kondensacyjne, która skrapla parę wodną zawartą w powietrzu. Zostaje ona przesłana do parownika, który obniża jej temperaturę, kondensując ją. Oznacza to nie tylko redukcję wilgoci w powietrzu, ale i w ścianach. Podobnie jest z osuszaniem absorpcyjnym, w którym urządzenie za pomocą wybranego absorbentu (na przykład silikonu), pochłania wilgoć zawartą w powietrzu, gdzie jest osuszane oraz podgrzewane. Dopiero w tej postaci zostaje zwrócone do pomieszczenia.
Środki nieinwazyjne stosuje się przede wszystkim do redukcji lub też usunięcia obecnej wilgoci ze ścian, co oznacza, że jest to metoda osuszania tymczasowego. Problem wilgoci kapilarnej nadal pozostaje.
Dużo skuteczniejsze, ale i bardziej skomplikowane są metody inwazyjne. Najstarszą, a przez to i najbardziej znaną metodą osuszania jest podcinanie murów budynku. Polega ona na przepiłowaniu ściany i podłożeniu w tak powstały otwór blach ze stali nierdzewnej lub też z innego rodzaju materiału, który zatrzyma podciąganie wody kapilarnej w górę. Jest to skuteczne rozwiązanie, jednak wiąże się z bardzo wysokimi kosztami. Nie tylko należy wynająć doświadczoną w tego rodzaju pracach firmę, ale i specjalistyczny sprzęt oraz materiały. Podcinanie ściany jest również czasochłonnym procesem, ponieważ zarówno przygotowanie, jak i realizacja prac jest skomplikowana.
Obecnie częściej poleca się inną metodę inwazyjną, która likwiduje problem wilgoci, czyli iniekcję. Należy do nich iniekcja grawitacyjna i ciśnieniowa, które polegają na wywierceniu w ścianie budynku otworów (w zależności od metody różni się ich kąt nachylenia, średnica oraz rozstaw). Są to jednak rzadko spotykane rozwiązania, ponieważ są one nieskuteczne przy większym zawilgotnieniu muru.
Termoiniekcja polega na wykorzystaniu nawierconych otworów w celu wdmuchania w ścianę bardzo suchego powietrza. Po procesie osuszania, można zastosować iniekcję ciśnieniową lub też wprowadzić roztwór żywicy metylosilikonowej. Jest to nie tylko skuteczne, ale i szybkie rozwiązanie. Podobnie sprawdza się elektroiniekcja, która polega na wykorzystaniu prądu stałego, aby podgrzać wilgoć w ścianie budynku, a następnie zastosowaniu ponownie iniekcji ciśnieniowej. Jednak oba te rozwiązania wiążą się z wysokimi kosztami. Ponadto, zarówno termoiniekcja, jak i elektroiniekcja rozwiązuje tylko problem wilgotności w budynku. Nie redukuje za to wytworzonych w procesie elektrolizy gazów. Dlatego najskuteczniejszym rodzajem iniekcji jest iniekcja krystaliczna.
Znaczącym czynnikiem różniącym tę metodę od poprzednich jest skuteczniejsze działanie przy większym zawilgotnieniu muru. Po wywierceniu otworów o średnicy 20 mm i rozstępie 10-15 cm, wprowadza się dodatkowo wodę, w celu ich nawilżenia. Dopiero po osiągnięciu pożądanego stopnia wilgotności, można zastosować preparat aktywacyjny, wraz z cementem portlandzkim. Metoda ta zapewnia nie tylko całkowitą redukcję wilgoci kapilarnej na nieograniczony czas, ale i eliminuje wytworzone gazy. Ponadto, jest to rozwiązanie tańsze, a zarazem bardziej ekologiczne. Dlatego najlepiej właśnie tę metodę zastosować do osuszania budynków.